Wczoraj barwiliśmy jajka z kochaną Rodziną Kpt w niezwykłym miejscu pod Grójcem.
Jestem bardzo wdzięczna za ten dzień.
Mogłam się zupełnie oderwać od mojego nerwowego przedświątecznego sprzątania, bo przecież nie to jest w Tych Dniach najważniejsze.
0 komentarze:
Prześlij komentarz