Kolejne wspomnienie z naszych czerwcowych wakacji.
Odkryliśmy tę kapliczkę, bo nie mieliśmy możliwości pójść w Niedzielę do Kościoła. Potem jeszcze kilka razy do niej zaglądaliśmy. Zawsze z jakimś podarkiem dla Maryi.
Dosyć daleka droga, ale przemierzana w podskokach
Kamyk od Róży
Niezapominajki z rowu od Tola
Rozmowy z Maryją
Dobrej Niedzieli.
0 komentarze:
Prześlij komentarz